Dzisiaj robię duży krok do przodu. Jadę do Ustki choć nie brałem afobamu. Słucham muzyki i gram więc nie skupiam się na bodźcach płynących z mojego ciała. Choć niektóre się przebijają do świadomości jednak staram się je ignorować. Póki co idzie dobrze, zobaczymy co będzie później.
piątek, września 30, 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz